Imperium Romanum

Forum sojuszu Imperium Romanum

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2009-04-04 23:22:13

szu3

Moderator

4149956
Zarejestrowany: 2009-02-22
Posty: 15

Losy sojuszu

Ostatnie wydarzenia trochę zachwiały naszym sojuszem co mi się nie podoba. Pewnie nie wszyscy pamiętają, że kiedyś byliśmy tylko szkółką pewnego dużego (oczywiście nie obecnie) sojuszu. Wspólnie postanowiliśmy zmienić nazwę i stworzyć nowy sojusz. Ja osobiście jestem mocny dzięki naszej kocicy. Do tej pory pamiętaj jak przystąpiłem do sojuszu i dostawałem opieprz za to i za tamto. Obecnie jestem jej za to wdzięczny.
Potrafię też ją zrozumieć. Poświęciła tworzeniu tego sojuszu dużo czasu i nerwów. Jeżeli ona chce abyśmy coś robili to myśli o całym sojuszu, a tu niektórzy niestety myślą o własnej dupie. Mieliśmy współpracować. Jeżli komuś nie odpowiada jak działa sojusz to droga wolna. Zawsze zarówno ja jak i kocica powtarzamy liczy się zgrana grupa a nie zbieranina ludzi którzy chcą mieć dużą ilość punktów. Macie przykład Ntr. Skapitulowali ale zobaczcie ilu graczy potrafiło się zaangażować. Wiem, że jesteśmy mniejszym sojuszem ale tym bardziej powinniśmy działać wspólnie.

OSOBIŚcie sądzę, że jeżeli kocica odejdzie to ten sojusz nie ma racji bytu. Ona go tworzyła i nie chciałbym aby widziała, że jej dzieło przez działania paru graczy idzie na dno.
Proszę wszystkich graczy o wypowiedzenie się czy mają coś przeciwko naszej szefowej i dlaczego uważają, że podporządkowanie się jej poleceniu jest takim problemem.

Offline

 

#2 2009-04-04 23:27:21

Oleksjej

Konieczko

751788
Skąd: Plock
Zarejestrowany: 2009-02-21
Posty: 31

Re: Losy sojuszu

KAzdy ma swoje role, Kocica jest doskonalym przywodca, bez niej to nie bedzie ten sam sojusz. Wiem jakie to trudne i dlatego bedzie trzeba sie zmobilizowac i pomoc jej poukladac to wszystko o ile zostanie, ja osobiscie uwazam ze sa male szanse na przetrwanie sojuszu bez takiego przywodcy.

Offline

 

#3 2009-04-04 23:33:20

barte

Moderator

1677875
Zarejestrowany: 2009-02-21
Posty: 31

Re: Losy sojuszu

nie pozostaje nic innego, jak tylko podpisac sie pod powyzszymi stwierdzeniami

Offline

 

#4 2009-04-04 23:38:20

Kondzikus

Zbanowany

7544553
Zarejestrowany: 2009-02-21
Posty: 5

Re: Losy sojuszu

Okej może ja dorzucę coś od siebie... Na początku jak wstąpiłem to było kilka spięć pomiędzy mną a nasza przywódczynią, chodziło oczywiście o Jej rozkazy dotyczące rozwoju armii. Zachowałem się wtedy jak gówniarz- 20 lat i pisze "jak mi dasz kasę to rozwinę". W ciągu ostatnich kilku dni i związanych z nimi wydarzeniami, wojny z N-Tr i ich szybkiej kapitulacji zakumałem w końcu, że Naszej Przywódczyni nie chodzi o sam fakt możliwości wydawania rozkazów garstce facetów, ale o to żeby stworzyć porządną ekipę na którą będzie można liczyć (w kupie siła!!) Tak więc uważam, że powinna zostać i dalej wydawać rozkazy i opieprzać po staremu tę garstkę facetów.

Offline

 

#5 2009-04-04 23:44:15

darude

Konieczko

16198343
Call me!
Zarejestrowany: 2009-02-22
Posty: 10

Re: Losy sojuszu

Prawda to jest Sojusz Kocicy i bez niej to nie będzie to samo. Wiadomo mamy różne problemy w domy i w pacy i nie zawsze mamy czas na zaangażowanie się w sojuszu a kocica nie raz mnie zadziwiła. więc może co jakiś czas przywódcą niech zostaje ktoś z plemienia z doświadczeniem by odciąży tylko jednego gracza(kocicę). Stworzymy reguły  i zasady które będziemy przestrzegać (jak np: nie atakować graczy poniżej 15k punktów)A OSOBA KTÓRA BĘDZIE PEŁNIŁA AKURAT obowiązki przywódcy będzie pilnowała nad ich przestrzeganiem. W wypadku konfliktu musimy razem w spół pracować i polegać na doświadczeniu rady sojuszu bo jak pokazała ostatnia sytuacja z gejami to w grupie siła ale w zgranej grupie.

Offline

 

#6 2009-04-04 23:45:24

Baala

Zbanowany

5309090
Skąd: Płock
Zarejestrowany: 2009-02-22
Posty: 17

Re: Losy sojuszu

Uwazam ze bez Kociaczka to juz nie bedzie to samo, mze bysmy prosperoali przez jakis czas ale wkoncu to i tak by nie mialo sensu i bysmy sie rozeszli do innych sojuszy, jak dla mnie Koteczek musi zostac w sojuszu i musimy ja zawsze wspierac tak aby bylo dobrze i uwazam ze teraz wszyscy powinnismy jej pomoc bez zadnego ale i jesli cos powie to wykonac to takie jest moje zdanie bez niej to nie to samo i napewno wyjde z sojuszu jak tylko ona nas opusci


Nie ma emocji - jest spokój.
Nie ma ignorancji - jest wiedza.
Nie ma namiętności (pasji) - jest pokój ducha.
<Nie ma chaosu - jest harmonia.> Nie ma śmierci - jest Moc.

Offline

 

#7 2009-04-04 23:49:18

Ramzess

Konieczko

8217389
Skąd: Koszalin
Zarejestrowany: 2009-02-21
Posty: 15

Re: Losy sojuszu

Sam nie wiem co mam napisac ,  wiem tylko jedno , ze zawsze gdy wlaczalem ikariama czekalem na jedno swiecace okienko , jesli sie swiecilo to oznaczalo to ze nasza Green_cat sie odezwala i jak zwykle nas opieprzala za nasze bledy , dzieki tym uwagom jestesmy kim jestesmy , zgranym jak cholera sojuzem . Nie jestesmy wielcy ale za to bardzo zgrani i waleczni a dowodem jest nasza pierwsza wojna . Mamy wspanialego dowodce , generala i czlonkow , mysle ze jestesmy elita  wiec jesli cos sie zmieni to juz nie bedzie tem sam sojusz .Kto bedzie nas tzrymal w ryzach tak dobrze jak nie ona.

Offline

 

#8 2009-04-04 23:59:30

szu3

Moderator

4149956
Zarejestrowany: 2009-02-22
Posty: 15

Re: Losy sojuszu

Właśnie o to chodzi aby ona nie musiała zbyt często interweniować. Wydaje polecenie to mamy je wykonać. Pokazała teraz co potrafi. Dzięki jej wytrwałości mamy ładny wynik pierwszej wojny. Ale nie chodzi o to aby każdego prosiła żeby coś zrobił. Jeżeli wydaje polecenie to ma w tym cel a nie swoje widzimi się. Czy kiedyś komuś wydała w trakcie pokoju rozkaz do zaatakowania jakiegoś gracza. Ja osobiście sobie tego nie przypominam. Może opierdoliła jednego czy drugiego, że muru czy kryjówki nie rozbuduje, że wojska nie rozwija. Ewentualnie, że ktoś atakuje nie ten sojusz co trzeba. Przemyślcie jej działania a dojdziecie do wniosku, iż wszystko było robione dla dobra sojuszu. Ja ją zawsze będę wpierać w tych działaniach .

Offline

 

#9 2009-04-05 00:40:10

Furius Stefanus

Konieczko

7817449
Zarejestrowany: 2009-02-22
Posty: 30

Re: Losy sojuszu

KURCZE KOCICA NIE MOZE ODEJŚĆ Z SOJUSZU BO JAK ODEJDZIE TO SOJUSZ UPADNIE A MY BĘDZIEMY ZOSTAWIENIE NA PASTWĘ LOSU.
WG MNIE KOCICA TO ŻELAZNY KRĘGOSŁUP SOJUSZU BEZ KTÓREGO RUNIE

Offline

 

#10 2009-04-05 00:45:18

JaRoZioM

Zajkowski

Skąd: Plock
Zarejestrowany: 2009-02-23
Posty: 4

Re: Losy sojuszu

Nie mam pojecia co napisac ale bez Kocicy to juz nie bedzie to sam predzej czy pozniej by sie rozpadl ten sojusz bo wiekszosc by napewno opuscilo
To jest mj drugi sojusz w pierwszym byl totalny rozpiździaj zostalem usuniety z powody odleglosci no i punktow w genkach a w naszym dorobilem sie 179 JaRoZioM ImR 8,266 w genkach a to tylko ze wzgledu na rozkazy naszych przywodcow
ktoś musi nas trzymać za reke i prowadzić ku świetlu

Offline

 

#11 2009-04-05 08:30:36

Vadin

Zajkowski

Zarejestrowany: 2009-02-22
Posty: 7

Re: Losy sojuszu

Droga Kocico, dobrze wiesz, ze nikt jak Ty nie zmobilizujesz nas do rozwoju czy zgrania w trakcie wojny. Nikt jak Ty nie potrafi utrzymac takiej fajnej atmosfery, ktora niewatpliwie u nas jest. Rozumiem, ze pare osob zachowalo sie wbrew niepisanej zasadzie, o ktorej byla mowa ostatnio, ale jak sama widzisz my o niej wiedzielismy, a juz tym bardziej nie sadzilismy, ze tak sie oburzysz. Twoje wyjscie z sojuszu to bylby naprawde nieprzyjemny prima aprilisowy zart, wiec nie ma co podejmowac pochopnych decyzji. Zostan i rzadz, bo swietnie Ci w tym idzie!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bringyourownbeer.pun.pl www.aishwarya.pun.pl www.majowie.pun.pl www.bjjszczecin.pun.pl www.andeeriawow.pun.pl